Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)
Sprzedam:
- Lamele drewnopodobne na sufit prosto ... (2024.04.11)
Różne:
- Pranie mebli tapicerowanych-sofy,kana... (2024.04.10)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Pewny awans Karkonoszy do półfinału Pucharu Polski

Nadspodziewanie łatwo zapewnili sobie awans do półfinału Pucharu Polski piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra pokonując na wyjeździe GKS Raciborowice 5-2. Losy meczu rozstrzygnęły się już praktycznie w pierwszej połowie, którą jeleniogórzanie wygrali 4-1.
Biało – niebiescy zdominowali wydarzenia boiskowe praktycznie od pierwszej minuty. Nie dość, że prezentowali się lepiej od rywali to jeszcze sprzyjało im szczęście, czego najlepszym przykładem sytuacja z 8-ej minuty meczu, gdy prostopadłą piłkę do Marcina Krupy posłał Paweł Walczak. Napastnik Karkonoszy nie był dzisiaj najlepiej dysponowany i często dawał łapać się w pułapki ofsajdowe. Tak było i tym razem, więc gdy sędzia liniowy Andrzej Urban podniósł chorągiewkę w górę Krupa zrezygnował z pogoni za piłką. To potoczyła się w kierunku bramki, na nierówności przeskoczyła nad nogą Arkadiusza Woźniaka i ku osłupieniu miejscowych kibiców po odbiciu się od słupka wpadła do bramki GKS-u. Ponieważ gwizdek prowadzącego wzorowo zawody Remigiusza Skowrońskiego do tej pory nie zabrzmiał, arbiter główny nie miał innego wyjścia jak uznać gola dla gości.
Na drugiego gola kilkunastoosobowa grupka kibiców z Jeleniej Góry musiała czekać do 25-ej minuty. Z dystansu uderzał Daniel Burszta, ale jego strzał zablokował jeden z miejscowych. Piłka wróciła do
„Burego”, a ten precyzyjnym dośrodkowaniem obsłużył Pawła Walczaka, który precyzyjną główką zdobył drugiego gola dla swojego zespołu. Pięć minut później Marek Siatrak zapędził się pod bramkę rywali, będąc na wysokości pola karnego obrońca Karkonoszy zdecydował się na ni to strzał, ni dośrodkowanie i piłka wylądowała pod poprzeczką bramki miejscowych.
Załamani raciborowiczanie próbowali jeszcze odmienić losy meczu, jednak do przerwy stać ich było tylko na jednego gola. Po rzucie rożnym Łukasz Hencel głową wpakował piłkę do sieci obok bezradnego Michała Dubiela. Jak się okazało na tym nie zakończył się festiwal strzelecki w pierwszej połowie spotkania. W 45-ej minucie w pole karne GKS-u wpadł Daniel Kotarba, gdzie powalił go bramkarz miejscowych. Rzut karny bez problemu wykorzystał Marcin Krupa i na przerwę podopieczni trenera Marka Herzberga zeszli przy prowadzeniu 4-1.
W drugiej połowie gra się wyrównała, początek tej części gry należał do gości, czego efektem był gol Daniela Kotarby, który wykończył sprytną akcję Łukasza Kowalskiego. Chwilę później w zamieszaniu na przedpolu bramki Michała Dubiela wynik meczu ustalił Adrian Kulesza. Ostatnie minuty to nonszalancka postawa IV-ligowców, jednak piłkarze GKS-u nie byli w stanie wykorzystać ich beztroski i Karkonosze odniosły zasłużone zwycięstwo 5-2.

GKS RACIBOROWICE – KARKONOSZE JG 2-5 (1-4)

Bramki: 0-1 Walczak, 0-2 Walczak, 0-3 Siatrak, 1-3 Hencel, 1-4 Krupa, 1-5 Kotarba, 2-5 Kulesza.
Żółte kartki: Wróblewski, Rodak, Markowski oraz Kotarba, Polak.
Sędziował: Remigiusz Skowroński.
Widzów: 250.


GKS: Woźniak – Rodak, Markowski (75’ Palczak), Poczta, Hencel, Olechowski (46’ Biały), Bączkiewicz (46’ Sosnowski), Halczuk, Maksymczyk (65’Bajer), Wróblewski, Kulesza.
KSK: Dubiel – Bijan, Polak, Siatrak, Chrząszcz, Adamczyk (73’ Rodziewicz), Burszta, Walczak (60’ Durlak), Kotarba, Krupa (55’ Kowalski), Kogut (78’ Kołodziejczyk).

Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter