Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione przy zakupie 10... (2024.04.17)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- gra XXL o STRAŻY POŻARNEJ dla DZIECI ... (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)
Sprzedam:
- Lamele drewnopodobne na sufit prosto ... (2024.04.11)
Różne:
- Pranie mebli tapicerowanych-sofy,kana... (2024.04.10)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Popis Karkonoszy w Trzebnicy

W znakomitym stylu przerwali wyjazdową niemoc piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra. Nasz zespół po jednostronnym meczu pokonał dzisiaj w Trzebnicy miejscową Polonię 5-1, a rozmiary porażki to najniższy wymiar kary dla gospodarzy, których od mega pogromu uratował bramkarz Karol Buchla.
Od pierwszych minut lepsze wrażenie sprawiali biało - niebiescy. Już w pierwszym kwadransie dwa razy w niezłych sytuacjach znalazł się Łukasz Kusiak, ale najpierw jego uderzenie zablokował obrońca Polonii, a drugim przypadku Kusy nie potrafił wykorzystać prezentu od miejscowego golkipera, który strącił piłkę pod jego nogi.
W 18-ej minucie znakomite podanie z własnej połowy w kierunku Macieja Machowskiego posłał Radosław Sareło. Napastnik KSK wygrał pojedynek biegowy z Marcinem Masełkowskim i gdy miał już przed sobą tylko bramkarza fatalnie chybił. Trzy minuty później 20-osobowa grupa kibiców Karkonoszy doczekała się bramki. Maciej Firlej prostopadłym podaniem uruchomił Tomasza Malinowskiego, a ten strzałem po ziemi otworzył wynik meczu.
Radość gości mogła trwać bardzo krótko, ale na ich szczęście pod bramką Karkonoszy pogubił się Masełkowski. W 32-ej minucie Kusiak uderzał z 12 metrów, ale Buchla był na posterunku. W następnej akcji ten sam zawodnik posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. W 40-ej minucie bramkarz i obrońcy Karkonoszy we własnym polu karnym zamienili się w postacie z muzeum figur woskowych, bo w kuriozalny sposób dopuścili Kacpra Belicę do oddania strzału z dwóch metrów. Strzelec chyba tak był zaskoczony tym faktem, że posłał futbolówkę metr nad poprzeczką. Wigor i pomysł na grę wrócił biało - niebieskim w ostatniej akcji I połowy. Doskonałą kontrę rozegrali Machowski z Dominikiem Radziemskim, a zakończył ją technicznym uderzeniem przy słupku ten ostatni. Do przerwy 2-0 dla KSK.
Po zmianie stron trzebniczanie chcieli przejąć inicjatywę i przez kilka minut im się to udawało. W 49-ej minucie Masełkowski był blisko zdobycia bramki kontaktowej, ale Marcin Pacan niemal cudem zablokował jego uderzenie z 7 metrów. W odpowiedzi dwie wyborne szanse marnuje Kusiak. W 64-ej minucie w 16-tkę Polonii wpada Maciej Firlej. Młodzieżowiec Karkonoszy miał wybór, czy podać do Kusiaka, czy uderzać na bramkę. Zdecydował się na strzał i była to trafna decyzja.
Nadzieję na dobry wynik przywrócił miejscowym w 66-ej minucie Oskar Caliński. Zabrał je kilkadziesiąt sekund później Malinowski strzelając czwartą bramkę dla gości po indywidualnej akcji. Od tej pory piłkarze z Jeleniej Góry byli wyraźnie rozluźnieni i cieszyli się grą. Kolejne bramki mogli zdobywać w niemal co drugiej akcji ofensywnej. Nie stało się tak dzięki Buchli, który dał się pokonać jeszcze tylko raz. Zadbał o to w 80-ej minucie Marcin Bednarczyk puszczając mu piłkę między nogami.
- Cieszy wygrana w ładnym stylu na wyjeździe. Chcieliśmy zmazać plamę po słabym występie we Wrocławiu. Myślę, że kontrolowaliśmy spotkanie niemal przez cały czas jego trwania. Mimo to nie zachłystujemy się tą wygraną, bo zdajemy sobie sprawę, że mamy jeszcze dużo do zrobienia na treningach - powiedział po meczu Artur Milewski, trener Karkonoszy.
- Zwycięstwo całkowicie zasłużone, grając skutecznie mogliśmy dzisiaj zdemolować przeciwnika. Chciałem je zadedykować Kasi Demiańczuk z KPR-u Jelenia Góra. Wracaj do zdrowia i formy jak najszybciej - dodał Tomasz Palimąka.

POLONIA TRZEBNICA - KARKONOSZE JELENIA GÓRA 1-5 (0-2)

Bramki: 0-1 Malinowski 19', 0-2 Radziemski 45', 0-3 Firlej 62', 1-3 Caliński 66', 1-4 Malinowski 67', 1-5 Bednarczyk 80'.
Żółte kartki: Szramowiat.
Sędziowali: Piotr Poźniak jako główny oraz Marcin Foremny i Radosław Kasprzyk.
Widzów: 100.

POLONIA: Buchla - Reczka, Szczepek, Czarnecki (28' Dmuch), Waliszczak, Kołodziej (73' Bucki), Jajko, Pytlarz (46' Kościuk), Caliński, Belica (46' Nietreba), Masełkowski.
KSK: Dubiel - Sareło, Kocot (72' Szramowiat), Pacan (81' Palimąka), Mateusz Firlej, Hamowski (81' Siatrak), Malinowski, Radziemski (70' Bednarczyk), Maciej Firlej, Machowski, Kusiak.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter