Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Włókniarz powalczył w Wielkiej Lipie

- Nie był to dla nas łatwy mecz. Także wcześniej z zespołami z dołu gubiliśmy punkty. Spotkanie od początku nie układało się po naszej myśli - zauważył Mirosław Drączkowski, trener Sokoła. Nic dziwnego, bo już w pierwszej minucie Włókniarza na prowadzenie wyprowadził B. Morzecki. W 7. minucie wyrównał Banach, który wykorzystał błąd w komunikacji obrońców gości z bramkarzem i nad tym ostatnim posłał piłkę do siatki. Przyszła 20 minuta i wynik odwrócił Warchoł, który efektownym szczupakiem wpakował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Jędrzejowskiego. Radość gospodarzy z prowadzenia trwała tylko 10 minut, bo drugiego gola dla Włókniarza zdobył Woźniczka. - Po przerwie musieliśmy wszystko postawić na jedną kartę. Zaczęliśmy grać agresywniej i to przyniosło efekt - kontynuował Mirosław Drączkowski. Losy meczu rozstrzygnęły się w 65. minucie. Wówczas z rzutu wolnego piłkę dośrodkował Jędrzejowski, a na listę strzelców wpisał się Bella. Wcześniej, bo w 53. minucie z boiska za dwie żółte kartki został usunięty Badura. Zarówno o te kartki, jak i sposób w jaki gospodarze zdobyli trzeciego gola piłkarze z Mirska mieli do arbitrów spore pretensje. - To był nasz trzeci mecz bez porażki. Wypada nam się z tego cieszyć - zakończył trener Sokoła. Radość gospodarzy zmąciła sytuacja z 73 minuty. Wówczas groźnie wyglądającej kontuzji barku doznał Warchoł. Piłkarz został odwieziony karetką do szpitala. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

SOKÓŁ WIELKA LIPA - WŁÓKNIARZ MIRSK 3:2 (2:2)

Bramki: 0:1 B. Morzecki (1), 1:1 Banach (7), 2:1 Warchoł (20), 2:2 Woźniczka (30), 3:2 Bella (65).
Czerwona kartka: Badura (Włókniarz, 53 - za dwie żółte).
Żółta kartka: Badura.
Sędziował: Paweł Rurański (Wałbrzych).
Widzów: 50.

SOKÓŁ: Piszcz - Ludwiczak (46 Jaskólski), Pruchnicki, Szmajda, Teodorowicz (80 Renosik), Suppan, Bella, Bienkiewicz (46 Chmielewski), Banach, Jędrzejowski (87 Frukacz), Warchoł (73 Musiał).
WŁÓKNIARZ: Jaworski - Becker (75 Ł. Niemienionek), P. Niemienionek, Kowalski, P. Grygiel, Woźniczka, Badura, Sz. Morzecki (70 J. Jasiński), Juźwik (60 Kozołubski), B. Morzecki (80 D. Grygiel), Wichowski.

(GB)

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter