Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

64.69

mg/m3

O3

97.23

ug/m3

PM10

5.62

ug/m3

PM2.5

3.03

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-03-29 o godzinie 13:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie duże

16.99°C 1003 hPa 42%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Andrei dzban pro ap:
Zestaw par 22. kolejki 4. ligi dolnośląskiej
czas 2024.03.29 13:35

- Kibic:
Zestaw par 22. kolejki 4. ligi dolnośląskiej
czas 2024.03.29 12:09

- Do tego młota wyżej:
Zestaw par 22. kolejki 4. ligi dolnośląskiej
czas 2024.03.29 06:13

- ,,,:
PIŁKARSKA DEBATA WYBORCZA
czas 2024.03.29 03:07

- biernat:
Zestaw par 22. kolejki 4. ligi dolnośląskiej
czas 2024.03.29 01:25

Kursy walut (akt. 2024-03-29)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 3.9886
euro euro 1 EUR 4.3009
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.425
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.03
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.17
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Marcin Ramski: - Jestem realistą

Lechia Piechowice w jeleniogórskiej A klasie (grupa I) zakończyła jesień na czwartym miejscu w tabeli. - Nie nastawiam się, że zajmiemy miejsce gwarantujące awans. Nie mieliśmy przed sezonem tak ambitnych celów. Jeżeli losy rywalizacji zakończyłyby się dla nas pomyślnie, to nie mielibyśmy nic przeciwko temu. Jestem jednak realistą - podkreśla Marcin Ramski, trener zespołu.

Jest Pan zadowolony z wyniku osiągniętego przez Pana zespół w rundzie jesiennej?

MARCIN RAMSKI:
- Przed sezonem nie zakładałem, że zdobędziemy tak wiele punktów i będziemy w tabeli wysoko. Wiedziałem, że będziemy musieli radzić sobie bez piłkarzy, którzy w poprzednim sezonie byli motorem napędowym naszej drużyny. Mam na myśli Radka Paradowskiego i Emila Kandydę. Radek odszedł do Karkonoszy Jelenia Góra, a Emil jest świeżo po operacji. Ponadto w trakcie sezonu wypadło nam z kadry kilku kolejnych zawodników - między innymi Jasiu Tkacz oraz Rafał Lewandowski. Musieliśmy łatać dziury zmiennikami. Wszyscy spisali się powyżej oczekiwań i naprawdę czwarte miejsce jest świetnym wynikiem. Z drugiej strony cały czas mam w pamięci kilka naszych słabszych spotkań. Szkoda porażek z Piastem Bolków czy Chojnikiem Jelenia Góra. Gdybyśmy nie zaliczyli wpadek nasza strata do lidera z Chełmska Śląskiego byłaby mniejsza.

Zaliczyliście kilka wpadek, ale mieliście też sukces w postaci wygranego spotkania z lokalnym rywalem. Myślę o meczu w Wojcieszycach. Wygrane derby z Woskarem traktujecie jako zgarnięcie kolejnych trzech punktów, czy może coś więcej?

- Radość trwała jeden dzień. Potem wróciliśmy do rzeczywistości. Derby zawsze mają dodatkowy smaczek. Część chłopaków grała w Woskarze. Ja także przez pewien czas prowadziłem tą drużynę. Poza boiskiem jesteśmy kolegami. Jak wychodzimy walczyć o punkty, to już kolegów jednak nie ma. Czasami kości trzeszczą, a także lecą mocne słowa. Udzielają się emocje, często niepotrzebnie. Ale już po meczu przebijamy sobie piątki, czasami też idziemy na małe piwko. Może się powtarzam, ale jesteśmy tylko ubogim krewnym klubu ze Szklarskiej Poręby. Lechia jest nastawiona na szkolenie dzieci i młodzieży. W Woskarze raczej koncentrują się na jak najlepszym wyniku pierwszej drużyny. U nas seniorzy są dodatkiem. Dzięki sukcesom pierwszej drużyny w ostatnich dwóch sezonach obserwuję, że do piłki garnie się coraz więcej dzieci. Mamy w sumie sześć grup młodzieżowych.

Wierzycie, że dziewięć punktów straty do lidera jest możliwe do odrobienia?

- Uważam, że Włókniarz jesienią prezentował się świetnie i zasłużył sobie na prowadzenie w tabeli. Pierwszym naszym celem będzie skończenie sezonu na miejscu nie gorszym niż obecnie zajmujemy. Nie oznacza to, że składamy broń. Będziemy chcieli powalczyć o podium. Jeśli wszyscy się wykurują powinniśmy być groźną drużyną dla każdego. Nie nastawiam się, że zajmiemy miejsce gwarantujące awans. Nie mieliśmy przed sezonem tak ambitnych celów. Wiadomo, że jeżeli losy rywalizacji zakończyłyby się dla nas pomyślnie, to nie mielibyśmy nic przeciwko temu. Jestem jednak realistą i kalkulacje staram się przeprowadzać na chłodno.

Jesienią ktoś szczególnie wyróżnił się w Pana drużynie?

- W pierwszej części sezonu ciężar zdobywania bramek wziął na siebie Mateusz Myjak. Świetnie prezentował się w środku pola, ciągnął ten wózek do przodu. Z kolei w drugiej części sezonu motorem napędowym drużyny był Marcin Morański. Przeważnie kiedy jemu szło dobry mecz rozgrywał cały zespół. Wiele razy brał udział w akcjach, które rozstrzygały o wyniku. Dobrą rundę miał też Artur Śmigasiewicz., który bardzo dobrze zastąpił kontuzjowanego Radka Lewandowskiego. Mimo że z łatwością dochodził do sytuacji strzeleckich części z nich nie wykorzystywał. Mimo takiego obrotu sprawy rozumiałem go. Chłopak ciężko pracuje, remontuje mieszkanie i czeka na urodzenie potomka. Darzę go szacunkiem, że mimo napiętego terminarza ani razu nas nie zawiódł. Dodam, ze na słowa uznania zasłużyła cała nasza obrona. Pierwszy sezon uczymy się gry czterema obrońcami w linii. Początkowo nie funkcjonowało to najlepiej, ale później przykładowo w meczu z Włókniarzem i Woskarem zagraliśmy już na zero z tyłu. A młody bramkarz Kamil Kosiński? W każdym meczu nabierał pewności i w decydującym momencie w Wojcieszycach obronił rzut karny. Nadmienię, że przed ostatnim spotkaniem z Rudawami zadzwonił do mnie, że boli go ząb i nie spał całą noc. Mimo tego poprosiłem by przyjechał po dobrą tabletkę i nam pomógł. Nie zawiódł i zdobyliśmy komplet punktów.

Szykujecie w zimie jakąś bombę transferową?

- Na transfery się nie zanosi. Będę bardzo zadowolony jeśli wykurują się zawodnicy, którzy jesienią wypadli mi ze składu z powodu kontuzji. W przypadku powodzenia podniesie się rywalizacja w zespole i będziemy w stanie powalczyć z każdym przeciwnikiem w tej lidze.

Macie już ustalony plan przygotowań do rundy wiosennej?

- Przygotowania rozpoczniemy 15 stycznia. Gry kontrolne rozpoczniemy od 31 stycznia. Zaczynamy meczem w Świebodzicach z tamtejszą Victorią. Tydzień później pojedziemy do Zgorzelca na mecz z Gryfem Gryfów Śląski. Jeżeli pogoda pozwoli kolejne mecze zagramy u siebie, a jeśli nie pojedziemy do Desnej. Naszymi przeciwnikami będą Stella Lubomierz, Olsza Olszyna, Piast Dziwiszów, Kwisa Świeradów Zdrój oraz Skalnik Rębiszów. Cieszę się, że drużyny z wyższych klas rozgrywkowych nam nie odmawiają. Często takie mecze przynoszą korzyści dla obu stron. Korzystając z okazji bardzo dziękujemy za wsparcie fabryce papierów Wepa z Panem prezesem Januszem Brylińskim na czele. Dzięki niemu oraz wsparciu gminy udaje nam się wiązać koniec z końcem.

Rozmawiał
Grzegorz Bereziuk

Podziel się z innymi:

2014-12-21 10:32

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po 17. ... czas 2024-03-23
komentarze komentarze: 163


› Zestaw par 19. kolejki ... czas 2024-03-04
komentarze komentarze: 12


› Zestaw par 16. kolejki ... czas 2024-03-11
komentarze komentarze: 49


› Wyniki i tabele po 16. ... czas 2024-03-16
komentarze komentarze: 152


› Zestaw par 17. kolejki ... czas 2024-03-18
komentarze komentarze: 57