Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione przy zakupie 10... (2024.04.17)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- gra XXL o STRAŻY POŻARNEJ dla DZIECI ... (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)
Sprzedam:
- Lamele drewnopodobne na sufit prosto ... (2024.04.11)
Różne:
- Pranie mebli tapicerowanych-sofy,kana... (2024.04.10)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Rodziewicz zostaje w Gryfie, cel - powrót do okręgówki

Początek rundy wiosennej, Gryf Gryfów Śląski wygrywa w Lubaniu z Łużycami 2-0 i wydaje się, że szybko pomaszeruje w górę tabeli ligi okręgowej. Tak się nie dzieje, bo rywale również nie odpuszczają, ale kolejne trzy mecze przynoszą przyzwoitą zdobycz, bo cztery punkty. Wieńczy je wygrana z Piastem Zawidów 4-2. Jak się okazało było to przedostatnie zwycięstwo beniaminka okręgówki w sezonie 2014/2015, gdyż jeszcze tylko Leśnik Osiecznica wyszedł bez punktów z konfrontacji z gryfowianami. Fakt ten wykorzystuje GKS Raciborowice i dzięki piorunującej końcówce sezonu zachowuje ligowy byt kosztem Gryfa... Tak w kilku zdaniach można podsumować rundę wiosenną w wykonaniu podopiecznych trenera Roberta Rodziewicza, który w swoim debiutanckim sezonie musiał przełknąć gorycz spadku do A-klasy.
Co zadecydowało o tak przykrym zakończeniu sezonu dla beniaminka? - Myślę, że przede wszystkim brak skuteczności. Uważam, że w każdym z przegranych czy zremisowanych spotkań mogliśmy ugrać lepszy wynik. Wyjątkiem jest mecze z Czarnymi Lwówek Śląski, tego dnia byliśmy po prostu gorsi - mówi Rodziewicz. - Sam też nie jestem bez winy, popełniłem błędy. Dzisiaj z perspektywy czasu pewnie w kilku meczach zmieniłbym swoje decyzje personalne czy taktyczne. Każdą porażkę przeżywałem podwójnie, jako piłkarz i jako trener. Ten debiutancki sezon to dla mnie naprawdę pokaźny bagaż doświadczeń i przemyśleń - dodaje młody szkoleniowiec.
Za największy plus zakończonych rozgrywek popularny Bercik uważa dopuszczenie do gry młodzieży. - W ostatnich meczach na boisku pojawiało się po 5-6 nastolatków. To musi zaprocentować w przyszłości - przekonuje. Jednym z młodzieżowców był 16-letni Mateusz Baszak, który sezon zakończył z dorobkiem 16 goli. To najlepszy wynik w zespole i jak twierdzi trener, na poziomie ligi okręgowej musi budzić uznanie. - Chciałby też wyróżnić Arkadiusza Rewersa. Na wiosnę świetnie odnalazł się na pozycji środkowego pomocnika. Na boisku nigdy nie odpuszcza, prezentuje wielkie serce do gry, poważnie podchodzi też do treningów. Zachowując wszelkie proporcje, określę go mianem gryfowskiego Grzegorza Krychowiaka - Rodziewicz wymienia pozytywy zawodnika. Na pytanie kto z piłkarzy zawiódł, długo się waha. - Powiem tak, może wszyscy zawiedliśmy jako kolektyw. W pewnym momencie chyba zabrakło wstrząsu, który obudziłby kilka osób. Każdy z nas miał lepsze i gorsze mecze.
Pomimo spadku do A-klasy prezes klubu Andrzej Badermann będzie kontynuował współpracę z jeleniogórskim szkoleniowcem, który nie ukrywa, że czuje jego wsparcie. - To naprawdę odpowiedni człowiek na odpowiednim miejsce. Ma życiowe podejście do wielu spraw. Dużo rozmawiamy, dzielimy się spostrzeżeniami, dobre rady zawsze chętnie przyjmę. Oczywiście w sprawach szkoleniowych to do mnie należy ostatnie słowo i póki co prezes nigdy tej granicy nie przekroczył.
W nowym sezonie Robertowi Rodziewiczowi przybędzie obowiązków w Gryfie, bo prócz pierwszego zespołu zajmie się też drużyną juniorów. Nie wiadomo jeszcze czy wystąpi ona w lidze okręgowej czy terenowej. To zależy od OZPN Jelenia Góra. Nie znana jest również przynależność terytorialna zespołu seniorów. Do ligi okręgowej Gryf awansował z grupy I, teraz w klubie przewidują, iż znajdą się w grupie II. - W jakiej grupie się nie znajdziemy to cel mamy tylko jeden, awans, tym bardziej, że w 2016 roku Gryf obchodzi 70-lecie istnienia - deklaruje Bercik. - Kto będzie naszym głównym rywalem do osiągnięcia tego celu? Nie chcę aby zabrzmiało to buńczucznie, ale chyba my sami..., a tak na serio, jeśli zagramy w grupie II to na pewno trzeba będzie się liczyć z Sudetami Giebułtów, Kwisą Świeradów Zdrój i Olszą Olszyna. Pewnie szybko pozbiera się też Piast Zawidów - dodaje.
Dobrą wiadomością dla fanów Gryfa jest to, że większość zawodników nie zamierza zmieniać barw klubowych. Na razie tylko Tomasz Cabała przechodzi do Kwisy, gdzie będzie grającym trenerem. Zakończyło się też wypożyczenie Juliana Rudnickiego i piłkarz wraca do Olimpii Kowary. Jeśli chodzi o wzmocnienia to najbliższe tygodnie wyjaśnią czy do nich dojdzie. Rozmowy z kilkoma graczami są oczywiście prowadzone, nazwiska pozostają tajemnicą.
Gry kontrolne Gryf rozpocznie 25 lipca 2015, a jego rywalem będzie Kwisa Świeradów Zdrój. 1 sierpnia żółto - niebiescy zmierzą się z Orlikami Węgliniec, 15 sierpnia z Pogonią Wleń, a dzień później z KS Łomnica. Możliwe, że dojdzie też do spotkań kontrolnych z Lechią Piechowice i Śląskiem II Wrocław. Wojskowi będą przebywać w okolicach Gryfowa na obozie sportowym, a miejscem ich treningów ma być stadion Gryfa i w ramach zobowiązań wobec gospodarzy zmierzą się z nimi.

Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter