Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

146.52

mg/m3

O3

69.60

ug/m3

PM10

6.93

ug/m3

PM2.5

5.33

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-04-19 o godzinie 22:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie duże

5.65°C 1004 hPa 93%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Do Do wyżej:
Zestaw par 14. kolejki B klasy
czas 2024.04.19 22:16

- XYZ:
Zestaw par 14. kolejki B klasy
czas 2024.04.19 21:59

- Do wyżej:
Zestaw par 14. kolejki B klasy
czas 2024.04.19 21:54

- Obiektywny:
Zielone miasto to tańsze miasto
czas 2024.04.19 21:41

- Do Pytanie ?:
Zestaw par 20. kolejki A klasy
czas 2024.04.19 21:17

Kursy walut (akt. 2024-04-19)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 4.0688
euro euro 1 EUR 4.3316
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.4787
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.0615
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1712
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Rozmowa z Tomaszem Dudziakiem, menadżerem Olimpii Kowary

Jak co rundę rozmawialiśmy z menadżerem kowarskiej Olimpii Tomaszem Dudziakiem. Tematem nr 1 był oczywiście jego klub, przy okazji poruszyliśmy też kilka innych wątków związanych z dolnośląskim futbolem. Nie przedłużając, zapraszamy do lektury.

PIOTR KUBAN: 13 miejsce w tabeli rundy wiosennej IV ligi dolnośląskiej, 5 zwycięstw i 9 porażek w 14 meczach... O jakim zespole mówimy?

TOMASZ DUDZIAK: - Olimpii Kowary, zespole, który dla mnie jest ponad wszystkie bez względu na wyniki, jak dla ciebie Karkonosze. :)

Trener Adrian Szczurek zawiódł czy przyczyn słabej postawy biało - zielonych należy szukać gdzie indziej?

- Założyliśmy, że 15 punktów pozwoli nam utrzymać się w IV lidze i tak się stało. Trener wykonał zadanie jakiego od niego oczekiwaliśmy przed rundą wiosenną. Szanse na awans były iluzoryczne i nie było potrzeby walczyć o trzecie miejsce za wszelką cenę, ale rozumiem, że od takiego klubu jak Olimpia oczekuje się lepszych wyników.

Rozmawiałeś z Adrianem po zakończeniu sezonu, chce nadal funkcjonować przy klubie?

- Tak, o ile pozwoli mu czas chętnie będzie asystował nowemu trenerowi. Adrian jest oddany klubowi jak ja, co nie wymaga dalszego komentarza.

Jego następcą w Kowarach będzie Aleksiej Tiereszczenko. Skąd wziął się pomysł na tego szkoleniowca i jak udało się go przekonać, aby zechciał podjąć pracę pod Śnieżką?

- Każdy ma prawo do swobodnej oceny pracownika, zwłaszcza jeśli wydaje swoje pieniądze. Myślę, że trenerzy, których proponuje region nie spełniają moich oczekiwań pod kątem wiedzy, doświadczenia i osobowości, dlatego musiałem rozglądać się dalej. Trenera Tiereszczenkę polecił mi Piotr Lizak, ten sam, który poznał mnie z trenerem Kapelanem, a chyba nie muszę mówić, że to dla mnie prawdziwy fachowiec. Potrafię być przekonywujący, więc szybko się dogadaliśmy z nowym trenerem.

Sam trener nie wystarczy do osiągnięcia dobrych wyników, nie mówiąc o awansie do III ligi, potrzebni są jeszcze wykonawcy. Przyznasz, że obecny skład nie gwarantuje sukcesu?

- Obecny skład gwarantuje klasę okręgową, dlatego musimy szybko reagować. Podobnie było w Kobierzycach po rundzie jesiennej, jednak przytomność umysłu pozwoliła im uniknąć spadku. Potrzebujemy jakościowych zmian by myśleć o czymś więcej niż heroiczna walka o utrzymanie, dlatego będziemy aktywni na rynku transferowym. Zamierzamy pozyskać kilku graczy nawet z najwyższych lig.

To najprawdopodobniej będzie zaciężna armia jakiej jeszcze Kowary nie widziały, zimą mówiłeś, że filozofia w waszym klubie się zmieniła i stawiacie na młodzież z okolicy, chcecie dawać jej szansę i budować przyszłościowy zespół. To jak to jest...?

- Pozyskanie zawodników z okolic jest bardzo trudne, bo dla przykładu prezes B-klasowego Kwarcu Pisarzowice, pan Łebski za półroczne wypożyczenie Macieja Gargasa żądał 2,5 tys. zł, a jego syn będący trenerem tej drużyny uważał, że u niego szkolenie jest równie dobre jak w Kowarach. Takich przykładów jest bardzo dużo, więc nie ma co mówić o okolicznych grajkach. Filozofia klubu wcale się nie zmieniła, nadal stawiamy na kowarską młodzież, która będzie kiedyś fundamentem pierwszej drużyny. Oni będą czerpać garściami z obecnej sytuacji, dlatego zatrudniamy świetnego trenera i pozyskujemy dobrych ligowych graczy. Od kogo mają młodzi zawodnicy czerpać wzorce jeśli nie od najlepszych. Posłużę się przykładem kursów trenerskich przy związku DZPN. Prowadzi je pan Leszek Dulat, na co dzień trener trzeciej drużyny klasy okręgowej. Proszę mi zatem powiedzieć jaki pułap może osiągnąć adept po takiej szkole trenerskiej? Nikt mi nie powie, z całym szacunkiem dla pana Dulata, że jest autorytatywny dla ambitnych, bo tak nie jest.

Ależ się uczepiłeś Leszka Dulata, już nie pierwszy raz podczas naszych rozmów wrzucasz kamień do jego ogródka.

- Wcale nie, pan Dulat osobiście jest fajnym gościem, ale myślę, że DZPN mógłby powierzyć rolę trenerskiego mentora znacznie lepszym fachowcom, których na Dolnym Śląsku nie brakuje. Pracowałem z trenerem, który wzorował się na nim. Owszem, na okręgówkę wystarczy, ale ja oczekuję znacznie więcej, tym bardziej, że w moim odczuciu bliżej mu było do DJ-a niż trenera...

Ten sezon dla wielu klubów IV-ligi będzie przełomowy, może się okazać, że praktycznie tylko awans uchroni przed spadkiem do okręgówek?

- Sezon będzie trudny dla każdego, ale nie popadajmy w skrajności, bo myślę, że tylko jedna drużyna z Lubuskiego zachowa III-ligowy byt, a co za tym idzie więcej utrzyma się w IV lidze.

Kto twoim zdaniem będzie głównym rywalem Olimpii w walce o III ligę?

- Od trzech sezonów celem Olimpii jest awans do III ligi, ale póki co nie udaje się go osiągnąć. Człowiek powinien mieć cel w życiu i z wiarą do niego dążyć. Polacy są zawistni i zazdrośni, dlatego bardziej cieszy ich porażka sąsiada niż własne zwycięstwo. Gdyby udało nam się awansować to więcej będzie głosów i drwin, że zaraz spadniemy niż gratulacji. Nie patrzę na innych, każdy jest głównym rywalem, a ja tylko chcę zrealizować swoje marzenia.

Jesteś zwolennikiem reformy rozgrywek wprowadzanej przez PZPN?

- Jak najbardziej, z pewnością podniesie to poziom sportowy, a III liga to już będzie coś wielkiego dla takich klubów jak Olimpia Kowary.

Skomentuj kilka wydarzeń piłkarskich w dolnośląskim futbolu. Kto zasłużył twoim zdaniem na Oskara?

- Myślę, że prezes Bystrzycy Kąty Wrocławskie, bo do ostatniej chwili trzymał za jaja całe środowisko piłkarskie.

Złotą Malinę przyznałbyś?

- Prezesowi zaprzyjaźnionego Piasta Żmigród, bowiem świetnego trenera Drączkowskiego zamienił na słabiaka Podstawka i stąd drżenie o ligowy byt do końca sezonu. Kowarzanie śledzą wyniki żmigrodzian, dlatego ich porażki przeżywamy jak swoje.

Po roku Olimpia znowu ma rywala w powiecie jeleniogórskim, jest nim Lotnik Jeżów Sudecki. Spodziewałeś się awansu ekipy trenera Marka Herzberga do IV ligi?

- Owszem, to dobry zespół z niezłym trenerem. Ponadto okręgówka w tym sezonie wyglądała wyjątkowo słabo, więc innych kandydatów do zwycięstwa nie widziałem.

Jaką rolę w funkcjonowaniu tego klubu odgrywa twoim zdaniem prezes Tadeusz Chwałek?

- Niebagatelną, odpowiada za wszystko w tym klubie, od koszenia trawy po rozpalanie pomeczowego grilla. Tworzenie świetnej atmosfery i aury zachwytu nad Lotnikiem to jego specjalność.

Jak ocenisz III-ligowy sezon w wykonaniu Karkonoszy? Zgodzisz się, że trener Artur Milewski wykonał kawał dobrej roboty?

- Patrząc z perspektywy kibica Karkonoszy, któremu zależało na utrzymaniu w III lidze to się zgadzam. Trener Artur Milewski wykonał dobrą pracę. Ja akurat patrzę przez pryzmat stylu i ten proponowany przez KSK zupełnie mi nie pasuje, dlatego nie oceniam tej pracy na tyle dobrze, by rozważać kiedykolwiek zatrudnienie trenera mającego taką filozofię w swoim klubie. Nie zmienia to faktu, że Artur Milewski zasługuje na szacunek za to co robi dla Karkonoszy.

Wiele osób uważa, że masz kompleks Karkonoszy i wszystko co robisz to chęć dorównania większemu sąsiadowi... Co im powiesz?

- Od zawsze KSK w hierarchii sportowej było wyżej niż Olimpia Kowary, więc dlaczego miałbym mieć kompleksy. Nawet jeśli zmienimy się miejscami to Jelenia Góra zawsze będzie większa i bardziej rozpoznawalna niż Kowary. Próbujemy coś budować w Kowarach, patrzymy na siebie, a sportowa rywalizacja to chyba naturalna sprawa. Wydaje mi się, że to bardziej jeleniogórzanie czują piętno Olimpii niż odwrotnie.

Reprezentacja Dolnego Śląska nie poszalała w Pucharze Regionów UEFA. Co powiesz o tej drużynie i powołaniach trenerów Grzegorza Kowalskiego i Mirosława Drączkowskiego?

Nie uważam, że jest to kadra Dolnego Śląska, tylko kadra trenera Kowalskiego. W innych klubach są lepsi gracze, jak choćby w moim, gdzie Zatylny i Malarowski biją na głowę większość grajków tej kadry, a mimo to siedzą w domach. To jest jasny sygnał, że potrzeba zmian i innego spojrzenia. Tylko czy DZPN chce tych zmian? Wątpię. Myślę, że obecnie Paweł Karmelita z lubińskich rezerw jest dużo lepszym trenerem niż pan Kowalski, ale nie do mnie należy ocena i dokonywanie wyborów na to stanowisko.

Andrzej Padewski jest dobrym prezesem DZPN? Dba o interesy klubów ze swojego województwa?

- Moim celem jest awans, dlatego uważam, że prezes Padewski jest najlepszym prezesem jaki może być na tym stanowisku. Król jest OK, tylko świta do du... Tak poważnie to nie mam nic do zarzucenia prezesowi, wręcz przeciwnie, bo wraz z prezesem Kowalem pomagał nam wielokrotnie.

W przyszłym roku Olimpia obchodzi 70-lecia istnienia, zaprosisz prezesa na obchody?

- Oczywiście, obiecał mi, że jeśli go zaproszę na pewno przyjedzie.

Jakie są plany w związku z tym jubileuszem, czy Kowary będą godnie świętować to wydarzenie?

- Zapewne, ale nad tym pracuje prezes Janusz Kwak. W naszym klubie role są podzielone i choć jestem najbardziej kojarzony z Olimpią to nie wolno zapominać o innych osobach, które pracują w tzw. "cieniu". Nie wyobrażam sobie na przykład funkcjonowania klubu bez sekretarza Romana Bilskiego, to jemu należy się największy szacunek za to co robi w Olimpii.

Awans na 70-lecie klubu. Wierzysz w taki scenariusz?

- Przed każdym sezonem wierzę w awans swojej drużyny. Jeśli udałoby się go zdobyć, byłbym szczęśliwy, a w kolejnym sezonie wierzyłbym dalej w awans tyle..., że już do II ligi. Dziś wielu przewiduje nam spadek z III ligi choć jeszcze do niej nie awansowaliśmy i nie wiadomo czy awansujemy, ot, taki polski paradoks.

Jeśli faktycznie uda się tego dokonać, co dalej? Udźwigniecie realia organizacyjne III ligi dolnośląsko - lubusko - opolsko - śląskiej?

- Myślę, że udźwigniemy ten ciężar, ale po co się martwić na zapas. Przede wszystkim chcę stworzyć drużynę, która prezentuje styl i która gra w piłkę. Mam nadzieję, że trener Tiereszczenko przygotuje zespół, który z powodzeniem powalczy nawet w takim kształcie III ligi, oczywiście jeśli uda nam się awansować. Styl prezentowany przez drużyny, które awansowały podczas naszego pobytu w IV lidze, czyli GKS Kobierzyce za pana Urycza, KSK czy Brzeg Dolny, polegający na pominięciu drugiej linii nie daje żadnych gwarancji. To droga donikąd o czy mówi tabela. W Kowarach chcemy się uczyć grać piłką po ziemi, górą gra się w koszykówkę albo siatkówkę... Dziękuję.

Podziel się z innymi:

2015-07-04 13:06

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po 19. ... czas 2024-04-06
komentarze komentarze: 124


› Zestaw par 18. kolejki ... czas 2024-04-02
komentarze komentarze: 22


› Zestaw par 19. kolejki ... czas 2024-04-08
komentarze komentarze: 24


› Zestaw par 19. kolejki ... czas 2024-04-02
komentarze komentarze: 17


› Wyniki i tabele po 19. ... czas 2024-04-12
komentarze komentarze: 192