Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)
Różne:
- Zapraszamy do Nowoczesnego Centrum Ur... (2024.05.07)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI / STAROCIE - NAJLEPSZA OF... (2024.05.06)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.05)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Bielawianka tanio skóry nie sprzedała

Olimpia Kowary objęła przodownictwo w tabeli IV ligi dolnośląskiej. Stało się tak, gdyż biało - zieloni pokonali pod Śnieżką Bielawiankę Bielawa 1-0, a Sokół Wielka Lipca nie zapunktował, bo nie zagrał przeciwko Pogoni Oleśnica. Zaległości podopieczni trenera Mirosława Drączkowskiego odrobią dopiero wiosną. Niewiele brakowało, aby i Olimpia pauzowała w tej kolejce...
- Jak zobaczyłem rano nasze boisko to pomyślałem, bierz telefon i dzwoń do Bielawy niech nie przyjeżdżają, bo szkoda ich fatygi. Mecz nie ma prawa się odbyć na takim bagnie - zdradza Roman Bilski, klubowy skarbnik Olimpii. - To prawda, murawa wyglądała dramatycznie - potwierdził Janusz Kwak, prezes kowarzan. - Mimo to zabraliśmy się do pracy. Grupa osób ponad dwie godziny ściągała wodę z nawierzchni i ostatecznie udało się doprowadzić do stanu, który pozwolił na rozegrania spotkania - dodał klubowy sternik. Starania przedstawicieli klubu do wzięli sobie do serca piłkarze z Kowar i od początku podyktowali Bielawiance swoje warunki gry, która toczyła się głównie na połowie gości. Efekt przyszedł w 22-ej minucie. Z rzutu rożnego na drugi słupek dośrodkował Damian Chajewski, tam z woleja piłkę uderzył Sebastian Szujewski. Nie był to mocny strzał mimo to Tomasz Pełka nie utrzymał futbolówki w dłoniach i w potężnym zamieszaniu Adrian Zieliński skierował ją do sieci. 1-0 dla gospodarzy. Wynik ten utrzymał się do przerwy, choć gospodarze próbowali go podwyższyć. Najlepszą ku temu okazję miał Maciej Gargas, który mógł zapytać Pełkę w jaki róg posłać mu piłkę, a kopnął ją prosto w jego ręce. Jeśli chodzi o gości to pierwszą połowę praktycznie zakończyli bez strzału na bramkę rywala.
Po zmianie stron nadal więcej piłką operowali biało - zieloni, jednak Bielawianka już nie zamierzała skupić się na defensywie. W 55-ej minucie znakomitą zespołową kontrę uderzeniem z 18 metrów wykończył Kamil Lechocki. Bramki nie było, bo Ołeksij Kazakov sparował piłkę na rzut rożny efektowną paradą. Pięć minut później zakręcił się Pełka podając piłkę wprost pod nogi Sebastiana Szujewskiego, który będąc pod wrażeniem prezentu nie trafił w bramkę. Trzy minuty później kiks zaliczył Marcin Krupa. Szkoda, bo wydawało się, że trafienie z kilku metrów do pustej bramki będzie formalnością. Niewykorzystane okazje mogły się zemścić na ekipie trenera Ołeksija Tiereszczenki w 67-ej minucie. Do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego wyskoczył Mariusz Żyłka, ale jego efektowną główkę w genialny sposób obronił Kazakov. W 79-ej Ukrainiec nie miał już nic do powiedzenia przy strzale Adriana Morasza, odprowadzał piłkę wzrokiem, a ta ku radości jego i kolegów z drużyny trafiła w głowę Marcina Smoczyka i nie wpadła do bramki. Szczęście było dzisiaj przy miejscowych, jednak to nie dzięki niemu Olimpia wygrała, bo po prostu kowarzanie byli o tego jednego gola lepsi od rywali.
W tym roku nowy lider IV ligi dolnośląskiej ma jeszcze podjąć na swoim terenie Zjednoczonych Żarów. Nie wiadomo czy dojdzie do tego spotkania, gdyż boisko przy Karkonoskiej zostało przez 90 minut dokumentnie zgnojone i wydaje się wątpliwe, by przez tydzień zdołało się właściwie zregenerować zwłaszcza, że prognozy pogody na najbliższe dni nie są optymistyczne. - Zrobimy wszystko, żeby ze Zjednoczonymi zagrać w tym roku kalendarzowym. Jeśli tylko aura pozwoli przygotujemy boisko i wierzę, zwycięstwem zakończymy rundę jesienną - powiedział Tomasz Dudziak, menadżer kowarzan.

OLIMPIA KOWARY - BIELAWIANKA BIELAWA 1-0 (1-0)

Bramki: 1-0 Zieliński 22'.
Żółte kartki: Chmielewski.
Sędziowali: Adam Karasewicz jako główny oraz Mariusz Jasina i Rafał Świerczek.
Widzów: 150.

OLIMPIA: Kazakov - Smoczyk, Chajewski, D. Malarowski (30' Krupa, 78' Omeljanenko), Bębenek, Stocki, Baszak, Gałach, Gargas, Szujewski, Zieliński.
BIELAWIANKA: Pełka - Łaski, Chrapek, Morasz, Tyc (86' Niewiadomski), Prokop, Szydłowski (55' Chmielewski), Lechocki, Mroczek (46' Jasiński), Chęciński, Szuszwalak (55' Żyłka).

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter