Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Płyty warstwowe z wypełnieniem PIR or... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2024.05.15)
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)
Różne:
- Zapraszamy do Nowoczesnego Centrum Ur... (2024.05.07)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Pięć bramek w Lubaniu

W meczu otwierającym 6. kolejkę ligi okręgowej Łużyce Lubań pokonały Hutnik Pieńsk 3:2.

Na samym początku meczu gospodarze dwukrotnie byli bliscy wyjścia na prowadzenie, ale w bramce Hutnika bez zarzutu spisał się Selwiak. Ekipa z Pieńska odpowiedziała w 16. minucie kiedy kapitalnym strzałem z ostrego kąta popisał się Duszyński. Uderzona z powietrza piłka wpadła w długi róg bramki Jańczyka. W dalszej części pierwszej połowy optyczną przewagę posiadali gospodarze, co udokumentowali golem w 28. minucie. Bojdziński wykorzystał niezdecydowanie obrońców gości, spokojnie opanował piłkę i obok bramkarza Hutnika uderzył do siatki. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, mimo że obie drużyny stworzyły sobie po niezłej sytuacji. W drugiej połowie przewaga miejscowych nie podlegała już dyskusji. Łużyce raz za razem atakowały bramkę pińszczan, ale raziły nieskutecznością. Dopiero w 67. min po zagraniu z rzutu rożnego piłkę do siatki wpakował Grygo. W 79. min wynik podwyższył Kościecha i wydawało się, że gospodarzom nic złego stać się nie może. Tymczasem w końcówce kontaktowego gola zdobył dla gości Duszyński. Hutnik postawił wszystko na jedną kartę i w doliczonym czasie gry piłkę w siatce ulokował Szydlarski. Nim wpadła ona do siatki asystent Piotra Bajera zasygnalizował jednak pozycję spaloną strzelca. - Byliśmy stroną, która prowadziła grę. Gdy strzeliliśmy gola na 3:1 wydawało się, że jest po meczu. Tymczasem moment zagapienia kosztował nas nerwową końcówkę. Sami jesteśmy sobie winni, bo wcześniej mogliśmy pokusić się o jedną dwie bramki - przyznał po spotkaniu Rafał Wichowski, trener Łużyc.

ŁUŻYCE - HUTNIK 3:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Duszyński (16), 1:1 Bojdziński (28), 2:1 Grygo (67), 3:1 Kościecha (79), 3:2 Duszyński (86).
Żółte kartki: Puzio oraz Szydlarski, Wyrzykiewicz, Kotelnicki, Linka.
Sędziował: Piotr Bajer.
Widzów: 100.

ŁUŻYCE: Jańczyk - Łotecki, Rogalski, Piaśnik, Puzio (76 Sitek), Fereniec, Młynarski (82 Wichowski), Jakimowicz, Grygo, Kościecha, Bojdziński.
HUTNIK: Selwiak - Wojdak, Duszyński, Linka, Brandys, Kikut, Ofiara (66 Kuczyk), Wyrzykiewicz (46 Pawełczak), Gwara, Kotelnicki, Szydlarski.

(GB)
foto: (GB)

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter