Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi z mięsem 0.99 zł szt oferta pro... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Płyty warstwowe z wypełnieniem PIR or... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2024.05.15)
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Olsza jedzie na Złotniczą

Trwa pucharowa przygoda Olszy Olszyna. A-klasowicz w półfinale Pucharu Polski pokonał Stellę Lubomierz 1-0 i w nagrodę pojedzie 10 maja 2017 do Jeleniej Góry, gdzie w finale na stadionie, w Parku Sportowym Złotnicza zmierzy się z III-ligową Olimpią Kowary.
Mecz w Olszynie toczył się w trudnych warunkach, ze względu na będące w fatalnym stanie boisko. Lepiej radzili sobie na nim, przyzwyczajeni do niewygód gospodarze, choć do przerwy również i oni mieli problemy ze stworzeniem sobie okazji bramkowej. W 55-ej minucie miejscowi kibice fetowali gola. Zdobył go Rafał Macioszczyk, który uderzeniem w długi róg pokonał Szymona Jaworskiego. Do remisu kilka minut później mógł doprowadzić Roman Sidorski. Jak się okazało była to jedyna okazja dla piłkarzy z Lubomierza. Gospodarze natomiast mogli w końcówce dobić rywali, ale pomylili się Grzegorz Grześkiewicz i Wojciech Karolewicz.
- Bardzo cieszymy się z awansu. Na pewno zasłużyliśmy na wygraną w tym meczu. Nieco pomogło nam boisko, bo widać było, że goście zupełnie na nim sobie nie radzili. Powiem szczerze, że jak na lidera okręgówki zaprezentowali się bardzo słabo - mówi Dawid Jastrzębski, trener Olszy. - Na finał jedziemy powalczyć i pokazać się z jak najlepszej strony. Po raz pierwszy zagramy na tym szczeblu. W zespole jest tylko jeden zawodnik, który występował w finale. To Konrad Mandżejewski, gdy był zawodnikiem Łużyc Lubań. Dla pozostałych konfrontacja z Olimpią Kowary będzie nowym doświadczeniem - dodaje szkoleniowiec.
- Gospodarze wygrali zasłużenie - przyznaje Krzysztof Gajewski, trener Stelli. - Nie chcę się tłumaczyć boiskiem, ale słowami nie da się tego przekazać, po prostu trzeba zobaczyć ten plac gry, aby to zrozumieć. Życzę rywalom jak najlepiej w finale, jednak nie daję im żadnych szans przeciwko Olimpii. Myślę, że na takiej murawie jak przy Złotniczej spotkanie zakończy się bardzo wysokim wynikiem - prorokuje Gajewski.

OLSZA OLSZYNA - STELLA LUBOMIERZ 1-0 (0-0)

Bramki: 1-0 Macioszczyk 55'.

OLSZA: Koszewski - Szczerbicki, Czuchryta, Grześkiewicz, Koman (90' Jastrzębski), Maciukiewicz, Macioszczyk, Kurec, Czapla (80' Kusiak), Modzelewski (70' Szpak), Mandżejewski (46' Karolewicz).
STELLA: Jaworski - Troszczyński, Laudyński, Laskowski, Jędras (80' D. Podobiński), Soczyński, A. Podobiński, R. Sidorski (65' Budzicz), Hubski, Biniecki (75' Martyniak), Schonung (60' M. Sidorski).

Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter