Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

111.12

mg/m3

O3

112.94

ug/m3

PM10

16.54

ug/m3

PM2.5

6.73

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-05-01 o godzinie 09:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

bezchmurnie

19.32°C 1014 hPa 52%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Orzeł:
Zestaw par 23. kolejki ligi okręgowej
czas 2024.05.01 10:37

- Orzeł:
Zestaw par 27. kolejki 4. ligi dolnośląskiej
czas 2024.05.01 10:30

- Orzeł:
Zestaw par 27. kolejki 4. ligi dolnośląskiej
czas 2024.05.01 10:28

- Oskar:
Zestaw par 23. kolejki ligi okręgowej
czas 2024.05.01 10:24

- Kibic - Chrobrego N-c:
Zestaw par 23. kolejki ligi okręgowej
czas 2024.05.01 10:24

Kursy walut (akt. 2024-04-30)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 4.0341
euro euro 1 EUR 4.3213
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.4217
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.0598
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1717
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Rozmowa z Łukaszem Tyrowiczem, kierownikiem Victorii Jelenia Góra

Ponad sześć lat temu w rocznicę odzyskanie niepodległości przez Polskę powstała Victoria Jelenia Góra. W gronie jej założycieli był Łukasz Tyrowicz, który prócz funkcji pełnionej w zarządzie jest kierownikiem zespołu, który obecnie występuje w jeleniogórskiej klasie okręgowej. Nikt inny w klubie nie sprawował tej funkcji.

Jeden punkt w pierwszych dwóch meczach rundy wiosennej to rozczarowanie, czy patrząc na klasę rywali wynik na miarę waszych możliwości?

ŁUKASZ TYROWICZ: - Zawsze po meczach, w których zdecydowanie się nie odstawało od rywala pozostaje niedosyt. W pierwszym meczu rundy wiosennej z Twardym nie zagraliśmy słabo, jednak nie było też dobrze. Średni występ, co na ten dzień nie wystarczyło na drużynę ze Świętoszowa. Natomiast po meczu w Leśnej warto odnotować że pierwszy raz w historii tam nie przegraliśmy.

Przegrana 1:3 z Twardym Świętoszów mogła być rewanżem za porażkę 2:8 z rundy jesiennej. Wojskowi są beniaminkiem i nie ukrywajmy, wynik dla wielu kibiców był wtedy zaskakujący. Jak ty widziałeś tamten mecz?

- Nie patrzyliśmy na to w ten sposób. Naszym celem nie było zrewanżować się za wszelką cenę za wysoki wynik z pierwszego meczu. Chcieliśmy tylko rozegrać spotkanie, które pozwoli nam zgarnąć trzy punkty. Ucieszyłoby nas nawet 1:0, niestety nie udało się tego zrobić. Porównując te dwa mecze i tak widać było duży progres.

To prawda mecz był zacięty, jednak goście okazali się lepsi. To był debitu Serhii Tarana w barwach Victorii, okrasił go golem. Dużo sobie obiecujesz po tym transferze?

- Tak, to będzie duże wzmocnienie dla naszej drużyny. Widzieliśmy to już w dwóch pierwszych meczach, gdzie zanotował bramkę i asystę. Z dobrej strony pokazał się również w zimowych sparingach.

O awans bić się nie będziecie, spadek raczej też wam nie grozi, więc zapytam wprost na co liczysz w obecnym sezonie?

- W tym momencie optymalnym wynikiem byłoby zajęcie miejsca w przedziale pięć - osiem. Dobrze byłoby powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu kiedy zajęliśmy czwartą lokatę, ale będzie o to ciężko, zwłaszcza w segmencie punktowym. Ten sezon pokazuje, że możemy wygrać z drużyną czołówki oraz niestety, wychodząc nieodpowiednio przygotowanym, możemy również przegrać z ekipami znajdującymi się na samym dole tabeli. Potencjał zespołu pokazuje fakt, iż po 14. kolejkach sezonu więcej punktów zdobyliśmy z drużynami górnej (10 pkt.) połówki tabeli niż dolnej (9 pkt.).

Rundę rozpoczęliście na bocznym boisku przy Złotniczej 12, niedługo wracacie na Lubańską 25, lubicie tam grać?

- Jeszcze dwa najbliższe mecze zagramy przy Złotniczej, a na Lubańską wracamy 20 kwietnia. Nie możemy przewidzieć warunków atmosferycznych mających wpływ na stan boiska, a decyzję o rozegraniu meczu należy podjąć z odpowiednim wyprzedzeniem, stąd taki wybór. Czy lubimy grać przy Lubańskiej? W zeszłym roku płyta była w dobrym stanie. Problemem jedynie mogła być frekwencja na trybunach.

No właśnie, wierzysz, że da się ten obiekt zapełnić kibicami? Postrzegam to miejsce jako - nazwijmy je - mało przyjazne futbolowi. Mam na myśli położenie - "koniec świata" i odległość trybun od boiska, chyba na stadionach żużlowych są bliżej...

-Myślę, że trybuny da się zapełnić kibicami, tylko jak w przypadku innych działów, również i tutaj potrzebne jest zorganizowane działanie i większe zaangażowanie. Od nas zależy ilu kibiców będzie przychodzić, choć rzeczywiście sama infrastruktura nie sprzyja oglądaniu spotkań w odpowiednich warunkach.

W listopadzie obchodziliście szósty rok istnienia - gratuluję, szósty rok gracie w rozgrywkach DZPN. Jest jeszcze w zespole ktoś z piłkarzy, kto założył koszulkę Victorii w pierwszym meczu?

- Dziękuję. Tak, jest Radosław Paradowski, choć w tym sezonie zagrał tylko w jednym meczu. Do poprzedniego był jeszcze Szymon Okowiński, który obecnie występuje w 4-ligowym KS Łomnica. W zespole rezerw występują jeszcze Dominik Śnieżek i Paweł Szabat. Brak większej ilości zawodników podyktowany jest często sprawami osobistymi, zdrowotnymi czy zmianami miejsca zamieszkania. Sześciu kolejnych zawodników z tego meczu wciąż może powiedzieć, że ostatni oficjalny mecz w swojej przygodzie z futbolem rozegrało w barwach Victorii. Myślę, że dwóch z nich przy regularnych treningach mogłoby występować w klasie okręgowej.

Ty jesteś od początku, zakładałeś też ten klub. Przybliż proszę krótko historię jego powstania.

- Klub został założony 11 listopada 2017, grupa kolegów i pasjonatów podpisała dokumenty założycielskie, choć rozmowy prowadzone były już przez jakiś czas wcześniej. Tego dnia powołany został też pierwszy zarząd. Kilka miesięcy przygotowań sportowych i organizacyjnych pozwoliło drużynie przystąpić do rozgrywek klasy B w sezonie 2018/2019.

Przez sześć lat miałeś okazję pracować z dwoma trenerami. Bartosz Gęca wprowadził drużynę do A klasy i klasy okręgowej, a tam dosyć szybko zespół przejął po nim Robert Rodziewicz. Jak wspominasz współpracę z Bartkiem?

- Dobrze wspominam tę współpracę, Bartek był niezwykle pracowity, choć czasem zbyt ambicjonalnie podchodził do pewnych rzeczy. Zaangażowania odmówić mu nie można. Na pewno zapamiętamy go z tego, iż miał bardzo dużo pomysłów, lecz ich wdrożenie wymagała dużych nakładów finansowych, na które klubu nie było stać.

Byłeś zwolennikiem decyzji o zmianie szkoleniowca?

- Tak, jako zarząd podjęliśmy ją jednogłośnie. Nie chodziło tylko o wyniki sportowe, również o relacje na linii trener - zawodnicy, która z każdym tygodniem stawała się trudniejsza. Potrzebowaliśmy również trenera z większym doświadczeniem i posłuchem. Fajnie, że dla Bartka otworzyły się nowe drzwi i pracuje w DZPN.

Jak układa się współpraca kierownika drużyny z obecnym trenerem? Uważasz, że to osoba, która może wprowadzić Victorię do 4. ligi dolnośląskiej?

- Współpraca z Robertem układa się bez zarzutów. To zdecydowanie trener, który może wprowadzić nasz zespół do 4. ligi. Przede wszystkim ma pomysł na każdy na grę w każdym meczu. Szuka rozwiązań oraz potrafi reagować na sytuacje boiskowe.

Przed upływem 10-lecia istnienia kluby "zrobienie" awansu jest możliwe?

- Tak, jak najbardziej, choć będzie to zależne od wielu czynników.

Rywalizacja z takimi drużynami jak Apis Jędrzychowice, czy Orzeł Mysłakowice nie jest łatwa, choćby ze względu na możliwości kadrowo - finansowe tych drużyn. Victoria będzie mogła kiedyś konkurować na rynku płacowym albo inaczej, czy będzie chciała uczestniczyć w takiej rozgrywce?

- Nie będziemy chcieli, nie mamy też możliwości uczestniczyć w takiej rozgrywce. Pytanie czy to chwilowy trend, czy taka sytuacja doprowadzi do tego, że coraz więcej klubów zdecyduje się podobnie funkcjonować. Na tym poziomie rozgrywek robienie tego na taką skalę to coś nowego. Jednak każdy sam decyduje o tym jaki ma pomysł na działanie. Nie krytykuję nikogo. Na szczęście na koniec wszystko rozstrzyga się na boisku, tu decyduje się wynik sportowej rywalizacji.

Kto wygra ligę w tym sezonie?

- Apis Jędrzychowice.

rozmawiał Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

2024-04-03 12:44

Komentarze

Redakcja JG24.PL nie ponosi odpowiedzialności za komentarze i ich treści. Opinie w nich zawarte nie są opiniami redakcji, tylko osób które je piszą. Jeżeli którykolwiek z komentarzy narusza netykietę lub Twoje dobre imię, zawiadom nas o tym.

kibic @ 83.23.239.*

wysłany: 2024-04-04 13:16

Gratulacje od Hutnika Pieńsk. Prezentu jednak nie przewidujemy.

Fan @ 83.23.246.*

wysłany: 2024-04-05 00:05

Smutno gdy brak na rozpoczęcie rundy wiosennej wywiadu z Marcinem R.i planami po występach w super lidze na złotniczej ….ubolewam


Wpisz swoje imię, pseudonim:

Wpisz treść:


Przybornik
Najczęściej czytane

Brak tekstów w tym miesiącu.