Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Różne:
- Wynajmę dmuchaną zjeżdzalnie (2024.05.20)
Dam pracę:
- Doradca Klienta Maxi Zoo (2024.05.20)
Kupię:
- Kupię Antyki - / NAJLEPSZE CENY / - SKU... (2024.05.20)
Sprzedam:
- Pierogi z mięsem 0.99 zł szt oferta pro... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Płyty warstwowe z wypełnieniem PIR or... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2024.05.15)
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Karkonosze remisują z Woskarem

Dosłownie sekund zabrakło dzisiaj aby piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra przełamali passę bez zwycięstwa na wyjeździe, która trwa od VII kolejki. Katem jeleniogórzan był Krzysztof Jahn, który w ostatniej akcji meczu pokonał Tomasza Ciepielę.

Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy już w 4 minucie objęli prowadzenie. Serię błędów naszej obrony wykorzystał Łukasz Ceratowski i strzałem z ok. 7 metrów pokonał Ciepielę. Wynik ten utrzymał się do przerwy pomimo, iż zwłaszcza gospodarze mieli kilka sytuacji do zmiany wyniku. Na nasze szczęście Biernat i Ceratowski nie potrafili znaleźć drogi do bramki Karkonoszy.
Od początku II połowy podopieczni Zdzisława Radziszewskiego zachowywali się tak jakby w szatni przeszli metamorfozę. Zaczęli grać szybko, z pierwszej piłki, ponadto stosowali pressing już na połowie rywala. Taka gra musiała przynieść efekty i przyniosła je już w 52 minucie gdy Tomek Malinowski strzałem z bliska wyrównał na 1-1 po podaniu Rafała Musiała. Nie minęła minuta gry a jeleniogórzanie byli już na prowadzeniu! Tym razem gola strzelił Karczewski, a idealnie obsłużył go Wojtas, który efektownie minął kilku rywali. 2-1 i szał radości w sektorze zajmowanym przez ponad 60-cio osobową delegację z Jeleniej Góry. Zapłonęły race, posypała się konfetti i na maleńkim stadioniku w Wojcieszycach zapachniało wielką piłką. Gol wypłynął mobilizująco na biało-niebieskich, którzy narzucili swoje warunki gry rywalom. Niestety, pomimo przewagi i stwarzanych sytuacji piłkarze Karkonoszy nie potrafili strzelić trzeciego gola, który dałby im komfort psychiczny i spokojną końcówkę.
Ostatnie 10 minut meczu to optyczna przewaga Woskaru, którego gracze chaotycznie próbowali stworzyć sobie jakąś sytuację ale nic im z tego nie wychodziło. Nieoczekiwanie w sukurs przyszedł im bramkarz Karkonoszy - Tomasz Ciepiela. Jeleniogórski goalkeeper w doliczonym czasie gry popełnił błąd, który kosztował nas gola i pewne wydawałoby się zwycięstwo. Ciepiela minął się z piłką przy dośrodkowaniu w nasze pole karne, a do bezpańskiej piłki dopadł Jahn i strzałem do pustej bramki zapewnił gospodarzom remis i jeden punkt. Na zmianę wyniku nie starczyło już czasu gdyż po rozpoczęciu gry od środka sędzia odgwizdał koniec gry.
Po ostatnim gwizdku sędziego jeleniogórzanie długo nie mogli uwierzyć, że nie wygrali tego meczu. Docenili ich kibice, którzy mimo niekorzystnego rezultatu podziękowali im brawami za walkę i ambitną postawę. Za tydzień Karkonosze zakończą rundę jesienną meczem na własnym stadionie z Olimpią Kamienna Góra, który miejmy nadzieję wygrają czym podreperują swój skromny dorobek punktowy.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter